Podagrykowi nie jest łatwo, kiedy poczyta trochę w podręcznikach medycyny o swojej chorobie. Hiperurykemia, będąca podłożem dny moczanowej, jest także czynnikiem aterogennym.
Oznacza to, że zwiększa ryzyko choroby wieńcowej i zawału serca.
Nie bardzo mi się ta informacja podoba.
Na szczęście dbałością o wystarczającą ilość kwasów omega-3 w jadłospisie (pisałam o nich tutaj) i aktywnością fizyczną można widmo zawału od siebie odsunąć.
A taniec, który kocham, jest z tych aktywności jedną z najprzyjemniejszych i całkowicie porównywalną z innymi rodzajami często nudnawych ćwiczeń.
Pokazują to liczne badania naukowe. Można poczytać o tym na przykład tu:
Aweto, H. A., et al. „Effects of dance movement therapy on selected cardiovascular parameters and estimated maximum oxygen consumption in hypertensive patients.” Nigerian quarterly journal of hospital medicine 22.2 (2012): 125-129.
Gomes Neto, Mansueto, Mayara Alves Menezes, and Vitor Oliveira Carvalho. „Dance therapy in patients with chronic heart failure: a systematic review and a meta-analysis.” Clinical rehabilitation 28.12 (2014): 1172-1179.
Więc chwytajcie w objęcia kogo macie pod ręką i ruszajcie do tanga La cumparsita.
Karnawał, karnawał !
I nie zagrozi nam zawał!