Sala cudów

Hypancja róży pomarszczonej (Rosa rugosa Thunb.)

W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,
Gdzie pawiookie drzemią stawy,
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska…” 

Kasprowicz tak pisał o róży alpejskiej (Rosa pendulina L.), bo taka właśnie rośnie w Tatrach. Potocznie zaś różą dziką określa się inny gatunek róży – Rosa canina L., zwaną różą psią (lub szypszyną), a także różę pomarszczoną (Rosa rugosa Thunb.)

Rosa rugosa Thunb.

Purpurowo – różowe kwiaty róży pomarszczonej upojnie pachną, a zapach ten pobudza apetyt.

Warto więc sadzić ją w ogrodzie, zwłaszcza tam, gdzie mamy zwyczaj jadać posiłki.

Czasem róża pomarszczona kwitnie na biało.

To, co nazywamy jej owocami, to w rzeczywistości tzw. owoce rzekome (hypancja), które skrywają właściwe owoce. Hypancja są bogatym źródłem witaminy C, podobnie jak owoce róży dzikiej (Rosa canina L.).

Witamina C to nie jedyny atut dzikich róż. Ich owoce zawierają galaktolipid, który ma silne działanie przeciwzapalne, porównywalne z niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi. Zmniejsza on obrzęk stawów, redukuje ból i przyczynia się do ochrony chrząstki stawowej. Przyda się chorym na reumatyzm, RZS i artretyzm.

Owoce róży dzikiej (Rosa canina L.)

Niestety galaktolipid rozkłada się w temperaturze powyżej 40 stopni. Zatem w konfiturach z dzikiej róży go nie znajdziemy.

Można wysuszyć owoce dzikiej róży w temperaturze poniżej 40 stopni i zmielić je na proszek w młynku żarnowym. Taki młynek podczas mielenia nie wytwarza zbyt wysokiej temperatury. Tak otrzymany proszek można dodawać np. do jogurtu.

Są także gotowe preparaty z dzikiej róży, szczególnie popularne w Danii.

Bo to właśnie na duńskiej wyspie Langeland pewien rolnik wyleczył swoje schorowane stawy dżemem z dzikiej róży przygotowanym w specyficzny sposób. Zainteresował tym naukowców, a oni odkryli w jego dżemie galaktolipid.

Dzika róża – Vincent Van Gogh

Pewna moja znajoma była kiedyś w sanatorium specjalizującym się w rehabilitacji ortopedycznej. Większość kuracjuszy nękana bólami stawów różnego pochodzenia z ledwością się poruszała zgięta w pałąk.

Ale popołudniem taneczne „fajfy” zmieniały świetlicową salę w „salę cudów”. W jakiś dziwny i niewytłumaczalny sposób wszyscy nagle prostowali się i zaczynali tańczyć, jakby nigdy nie bolały ich stawy.

Takie cuda czyni muzyka.

Ciekawe, co by się tam działo, gdyby dodać do tego jeszcze cuda, jakie potrafi czynić dzika róża?

źródła://

Schwager, Joseph, et al. „Rose hip and its constituent galactolipids confer cartilage protection by modulating cytokine, and chemokine expression.” BMC complementary and alternative medicine 11.1 (2011): 105.

Mahajan, Surbhi, et al. „Assessment of Efficacy of Rosehip Extract in Treatment of patients with Osteoarthritis of Knee.” Journal of Advanced Medical and Dental Sciences Research 8.9 (2020): 125-131.

 

 

 

Nocą wszystkie koty powinny być czarne

W tym roku w moim mazurskim spokojnym azylu pojawiło się wielu nowych sąsiadów. Na działkach, które latami zarastały lasem i krzakami, powstają nowe domki letniskowe. Szczególnie rzucają się w oczy powtykane wszędzie wkoło nich ledowe lampy solarne, które świecą na okrągło nawet wtedy, kiedy w domkach owych nikogo nie ma. Prąd w tych lampach jest przecież za darmo.

Z przerażeniem myślę, co będzie, kiedy takich domków pojawią się dziesiątki. Moje ukochane miejsce zmieni się nawet poza sezonem w miejsce zanieczyszczone światłem.

O zanieczyszczeniu światłem mówi się już od dawna, ale mało kto zwraca na to uwagę. Tymczasem zanieczyszczenie światłem zaburza naturalne cykle światła i ciemności, zakłóca orientację przestrzenną zwierząt, zmienia zależności pomiędzy gatunkami.
Ciągły „świetlny stres” zaburza naturalny cykl dobowy człowieka i ma negatywne skutki zdrowotne. Sztuczne oświetlenie powoduje zmęczenie, odczucie niepokoju i zaburza układ odpornościowy.
Zwiększa także ryzyko zachorowania na raka poprzez zmniejszanie ilości wytwarzanej nocą melatoniny.

Czy wiecie, że wbrew pozorom, najwięcej samobójstw na Grenlandii zdarza się latem, kiedy dzień trwa prawie całą dobę?

Stefan Popowski – Noc księżycowa. Źródło: Muzeum Okręgowe w Suwałkach

Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie trudno mi będzie gdziekolwiek zobaczyć ciemność i rozgwieżdżone czy oświetlone księżycem niebo.

Czesław Miłosz napisał, że „nadmiar światła umniejsza istnienie”.

Coś w tym jest.

źródła://

Chepesiuk, Ron. „Missing the dark: health effects of light pollution.” (2009): A20-A27.